🐖 Konika Karego I Te Złote Lejce

Read Gazeta Weselna - Ania & Rafał by gazetaweselna on Issuu and browse thousands of other publications on our platform. Start here! I've been subscribed to Japan Crate the past few months and it's this awesome subscription box with japanese snacks (savory, sweet, drinks, etc.). I finally Prevalence. About 10 people with faimily name Kare live in Croatia today, in four households only. There were 10 of them in the middle of the past century, and their number remains constant. fY2jHjE. Kalina Malina - tekst piosenki Kalina malina w lesie rozkwitała, x2 Niejedna dziewczyna żołnierza kochała, x2 Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, I czułe liściki kreśliła do niego, Liściki kreśliła i pisała wiersze, Do swego lubego pocztą wysyłała, A w niedziele rano, kiedy słońce wschodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu, Pisała dziewczyna urodziła syna, Urodziła syna urodzi i córkę, A jak się nie uda zrobimy powtórkę, Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego, Każe ci osiodłać konika karego, Konika karego i te złote lejce, Żebyś swej dziewczynie rozweselił serce Jedzie żołnierz, jedzie o drogę nie pyta, A w domu teściowa z siekierą go wita. Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna, Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, To te jej wieczory po których chadzała, Chadzała, chadzała i grywała w karty, Myślała dziewczyna, że z żołnierza żarty, To nie były żarty ani żadne kpiny, A zamiast wesela odbyły się chrzciny, Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robią chrzciny, a wesele potem, A matki się cieszą, że córki nie grzeszą, A córki się rypią aż się iskry sypią, Wszelkie prawa do tekstów piosenek umieszczonych na stronach portalu przysługują ich autorom. Są one umieszczone w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. Jeśli autor nie życzy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usunięty. Ochoczo przystąpił do próby. Najpierw sprawił sobie piękne ubranie, kapelusz i laskę jak dostojny pan. Potem poszedł do karczmy, najadł i napił się do syta. Pojechał dorożką zaprzężoną w cztery konie do Wilanowa. Minęło południe, a Lutek wydał dopiero 5 dukatów. Wrócił do miasta, patrzy afisz Teatru Narodowego – świetny pomysł! Nigdy nie był w teatrze. Kupił najdroższy bilet – wydał pół dukata. Wieczór się zbliżał, a szewczyk nie wie co zrobić z pieniędzmi. Idzie i rozmyśla, ciąży mu ta pełna kiesa, aż tu nagle na rogu stoi weteran wojenny bez nogi i żebrze. – Panie – mówi – dwa dni nic nie jadłem, wojen wiele przeżyłem, medale dostałem, a odkąd nogę straciłem nie mam za co żyć. Lutek zlitował się nad byłym żołnierzem, sięgnął do kieszeni i podarował starcowi garść złotych dukatów. Kalina malina w lesie rozkwitała Kalina malina w lesie rozkwitała Niejedna dziewczyna żołnierza ułana Niejedna dziewczyna żołnierza ułanaUłana kochała, ułana lubiła Ułana kochała, ułana lubiła I czułe liściki do niego kreśliła I czułe liściki do niego kreśliłaA w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi To ten młody ułan po stajence chodzi To ten młody ułan po stajence chodziPo stajence chodzi, listy w ręku nosi Po stajence chodzi, listy w ręku nosi Pana wa-achmistrza o przepustkę prosi Pana wa-achmistrza o przepustkę prosiPanie wa-achmistrzu puść mnie pan do domu Panie wa-achmistrzu puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna urodziła syna Bo moja dziewczyna urodziła synaUrodziła syna, ułana młodego Urodziła syna, ułana młodego Będzie służył w pułku jak i tata jego Będzie służył w pułku jak u tata jegoBędzie jeździł konno, szablą wymachiwał Będzie jeździł konno, szablą wymachiwał I każdej dziewczynie pas cnoty rozrywał I każdej dziewczynie pas cnoty rozrywałPuszczę ja cię puszczę ale nie samego Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Każe ci osiodłać konika karego Każe ci osiodłać konika karegoKonika karego i te złote lejce Konika karego i te złote lejce A żebyś dziewczynie uradował serce A żebyś dziewczynie uradował serceJedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta A stara teściowa u progu go wita A stara teściowa u progu go witaTeściowo, teściowo nie otwieraj gęby Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby Bo Ci z oficerka wypie*dolę zęby Bo Ci z oficerka wypie*dole zębyUłanie, ułanie twoja to przyczyna Ułanie, ułanie twoja to przyczyna Przez Ciebie została zhańbiona dziewczyna Przez Ciebie została zhańbiona dziewczynaJa jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama I ta ciemna nocka, po której chadzała I ta ciemna nocka, po której chadzałaChadzała, pijała i grywała w karty Chadzała, pijała i grywała w karty Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty Myślała dziewczyna, że z ułanem żartyTo nie były żarty ani żadne kpiny To nie były żarty ani żadne kpiny Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny Bo zamiast wesela odbyły się chrzcinyZe sklepu na dole przynieś mi jabole Ze sklepu na dole przynieś mi jabole Nie wyjdę, nie wyjdę aż się napierdo*e Nie wyjdę, nie wyjdę aż się napierdo*eZe sklepu na rogu przynieś mi twarogu Ze sklepu na rogu przynieś mi twarogu Nie wyjdę, nie wyjdę ja z tego nałogu Nie wyjdę, nie wyjdę ja z tego nałoguJedzie pociąg jedzie po stalowym moście Jedzie pociąg jedzie po stalowym moście A ja bym pojeździł po młodym zaroście A ja bym pojeździł po młodym zarościeJedzie pociąg jedzie po stalowych szynach Jedzie pociąg jedzie po stalowych szynach A ja bym pojeździł po młodych dziewczynach A ja bym pojeździł po młodych dziewczynachTa dzisiejsza młodzież lata samolotem Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Najpierw robi chrzciny, a wesele potem Najpierw robi chrzciny, a wesele potemMatule się cieszą, że córy nie grzeszą Matule się cieszą, że córy nie grzeszą A córy się rypią aż się wióry sypią A córy się rypią aż się wióry sypiąpiosenka: Kalina Malina Каліна-маліна ў лесе расцвітае,Каліна-маліна ў лесе расцвітае,Любая дзяўчына гусарыка кахае,Любая дзяўчына гусарыка кахае!Гусара кахала, пісьма ўсё пісала,Гусара кахала, пісьма ўсё пісала,Каханаму хлопцу пісьма дасылала,Каханаму хлопцу пісьма дасылала!Узоры вышывала, узоры малявала,Пра любоў пісала, вершы сачыняла,Гусарыку па пошты творы дасылала,Гусарыку па пошты творы дасылала!А ў нядзелю раніцай сонца ўстае,А ў нядзелю раніцай сонца ўстае,Бегае гусарык па палку свае,Бегае гусарык па палку свае!Ходзіць па бараках ды сцірае пяткі,Ходзіць па бараках ды сцірае пяткі,Просіць у паручыка, каб пусціў да хаткі,Просіць у паручыка, каб пусціў да хаткі!Пане паручык, пусці мяне, хлапчына,Пане паручык, пусці мяне, хлапчына,Бо мая дзяўчына нарадзіла сына,Бо мая дзяўчына нарадзіла сына!Нарадзіла дачку, нарадзіла й сына,Нарадзіла дачку, нарадзіла й сына,Пане, усё чакае любая дзяўчына,Пане, усё чакае любая дзяўчына!Добра, мой гусарык, ты гані да дому,Добра, мой гусарык, ты гані да дому,Але не адзін, забяры жывёлу,Але не адзін, забяры жывёлу!Падарыў паручык коня варанога,Падарыў паручык коня дарагога,Шпоры залатыя гусары маладому,Каб хлапец хутчэй даскакаў да дому!Скача гусар, скача ўсё да дому,Скача гусар, скача ўсё да дому,А цёшча плёткам сячэ маладога,А цёшча плёткам сячэ маладога!Гусару-гусару, што ж зрабіў з дзяўчынай,Гусару-гусару, што ж зрабіў з дзяўчынай,Ад табе, дурнога, нарадзіла сына,Ад табе, дурнога, нарадзіла сына!Я яе не спорціў, не зрабіў дурнога,Я яе не спорціў, не зрабіў дурнога,То ўсё вячоры, калі яна гуляла,То ўсё вячоры, калі яна гуляла!Ходзіла-плясала, ды ў карты грала,Ходзіла-плясала, ды ў карты грала!Што гусар жартуе, дзяўчына зважала,Што гусар жартуе, дзяўчына зважала!

konika karego i te złote lejce